Nie ma kto odbierać odpadów

Braki kadrowe wpływają na terminowy wywóz nieczystości.

Strzeleckie Wodociągi i Kanalizacja sp. z o.o., by utrzymać płynność odbioru odpadów musi zatrudnić jeszcze 2 osoby. To specyficzna branża, której trudno konkurować z firmami transportowymi, bo ewentualne podwyższenie stawek kierowcom to wyższa kwota w gminnych przetargach, czyli w efekcie podwyżki cen za odbiór odpadów dla mieszkańców.

- Mamy opóźnienia na trasach odbioru odpadów, są one jednak minimalizowane w miarę możliwości – mówi prezes SWiK Marian Waloszyński. – Doraźnie, do odbioru odpadów przesuwamy ludzi z brygady kanalizacyjnej. Pozostali kierowcy wypracowują nadgodziny. Te jednak są też ograniczone kodeksem pracy. Dlatego nadal szukamy pracowników – dodaje prezes.

Sytuacji nie poprawia też pandemia. Ewentualna kwarantanna wśród kierowców może sprawić, że na odbiór odpadów mieszkańcy Strzelec Opolskich będą czekać jeszcze dłużej.